1 z 3

List księgarza Adolfa Ligonia, Königshütte 1884

[Akc. Rps. 7196]

„Droga Panienko! Proszę darować, że śmiem przybierać powyższe wyrazy – sądzę atoli, że tak ważna sprawa, jakoteż i szacunek ku Jej osobie uniewinnią mnie i zmniejszą mą śmiałość? (...) nie zawsze wypowiedzieć można ustnie to co serce czuje, tem więcej jeżeli się do tego nie ma dosyć odwagi – i w takim to razie najlepiej jest uciekać się do pióra. (...). Daruje więc Panienka, jeżeli pozwolę zapytać się, czy mógłbym się od Panienki spodziewać wzajemności i czy Panienka byłaby gotową podać mi swą rękę przed ołtarzem Pańskim do małżeńskiego związku? (...)

Autorem powyższych słów jest Adolf Ligoń (1855-1931) – księgarz, redaktor, wydawca, działacz społeczny i pisarz. List, datowany na 30 października 1884 r., napisany został w Królewskiej Hucie (niem. Königshütte – Chorzów). Skierowany jest do nieznanej z imienia i nazwiska panny (tytułowanej „Panienką”) i dotyczy sprawy niecodziennej – to oświadczyny. List o sygn. Akc. Rps. 7196 spisany został na złożonej w pół/na pół karcie papieru czerpanego. Na pierwszej stronie w lewym górnym rogi znajduje się pieczęć tuszowa A. Ligoń, w otoku: „Buch-u. Bilderhaandlung/ Konigshutte 0/6.

Ligoń spisał na czterech stronach to wszystko, „co dawno ciąży na sercu”. Wspomina więc najpierw o swojej nieśmiałości, samotności, poszukiwaniu towarzyszki życia. Przywołuje również przykłady z Biblii: Adama i jego towarzyszki Ewy, Tobiasza i Sary – jako uzasadnienie celowości małżeństwa i usprawiedliwienie swojej atencji dla adresatki („skryty pociąg już od dosyć dawna tli w mem sercu ku Panience”). W dalszej części listu/ Pod koniec trzeciej strony (!), z zachowaniem formuł grzecznościowych, prosi adresatkę listu o rękę: Daruje więc Panienka, jeżeli pozwolę zapytać się, czy mógłbym się od Panienki spodziewać wzajemności i czy Panienka byłaby gotową podać mi swą rękę przed ołtarzem Pańskim do małżeńskiego związku? (...). Zapewnia, że nie pisze tych słów „z płochości”, ale „po należytej i stanowczej rozwadze”. O taką samą rozwagę prosi Panienkę – niech udzieli mu odpowiedzi, zasięgnąwszy rady swojej Mamy: Niech więc Panienka zasięgnie rady swojej Mamy i raczy mi dać odpowiedź na tej samej drodze lub przy pierwszej lepszej okazyi (...).”. Podkreśla również, że mimo braku majątku, pokłada nadzieję w Bogu i wierzy, że otrzyma błogosławieństwo w postaci „dobrej i cnotliwej żony”. Osobista treść listu i delikatna materia uczuć zostały ubrane nie tylko w formuły grzecznościowe, ale i w szczere wyznania, dotyczące uczuć, zamiarów i stanu posiadania nadawcy.

Jak skończyła się ta historia? Czy panienka z listu odpowiedziała „tak” i żyli długo i szczęśliwie? Tego nie wiemy. Wiemy jednak, że zabiegi śląskiego księgarza o znalezienie towarzyszki życia zakończyły się powodzeniem: Ligoń był żonaty z Wiktorią z Kaweckich, z którą miał dwóch synów: Kazimierza i Zygmunta (zob. PSB, t. XVII/1, s. 326).

Rodzina Ligoniów jest znana na Śląsku ze swojej działalności społecznej, oświatowej i literackiej. Adolf Ligoń urodził się w Zawadzkiem na Opolszczyźnie, był synem Juliusza (1823-1889, kowal, pisarz ludowy, działacz społeczny, samouk, pierwszy śląski poeta robotnik fabryczny) i Teresy z domu Kawka. Uczęszczał do szkoły ludowej, jednak uzupełniał ją samouctwem. Tłumaczył z języka niemieckiego powieści, opracowywał komedie dla teatru amatorskiego. Wraz z ojcem podejmował się działalności społeczno-narodowej, co narażało rodzinę na niechęć władz pruskich. Od 1883 do 1884 r. Adolf Ligoń prowadził w Królewskiej Hucie, założoną przez siebie, Księgarnię św. Jacka (z tego właśnie okresu pochodzi list w sprawie ożenku, opatrzony pieczęcią księgarni). W ramach swojej działalności wygłaszał prelekcje, pisał (dydaktyczne obrazki obyczajowe, życiorys ojca - Juliusza), był wydawcą i redaktorem pism centrowych i katolickich. Pełnił funkcje w organizacjach robotniczych, sokolskich, politycznych.

Adolf Ligoń jest postacią zasłużoną dla Śląska - podobnie jak jego ojciec Juliusz, brat Jan (1851-1917, poeta i działacz społeczno-kulturalny), a także wnuk Juliusza - Stanisław Ligoń (1879-1954, pisarz, artysta-malarz i działacz śląski, zwany „Karlikiem z Kocyndra”). Imieniem Juliusza Ligonia nazwano szkoły: powszechną (czasy przedwojenne) w Chorzowie, Strzebiniu, Kaletach-Miotku, w Katowicach – Murckach. Upamiętniono go również pomnikiem w Prądach; w Katowicach i Turzy Śląskiej znajduje się ulica Juliusza Ligonia. Warto również dodać, że od 1963 r. przyznawana jest Śląska Nagroda im. Juliusza Ligonia, której fundatorem jest Katolickie Stowarzyszenie " Civitas Christiana ". List w sprawie ożenku jest nie tylko świadectwem obyczajowości XIX-wiecznej, ale przypomina również rodzinę zasłużoną dla Śląska. Autor, 29-letni Adolf Ligoń wyniósł z domu rodzinnego postawę patriotyczną, tradycyjne wzorce moralne, szacunek, których świadectwem jest list i zawarte w nim myśli na temat małżeństwa.

opracowała Maria Strzelecka

Bibliografia